sobota, 28 listopada 2015

Pierwsza niedziela adwentu


Dzisiejsza niedziela rozpoczyna okres adwentu. Jedną z pierwszych oznak zbliżających się świąt jest wykonanie w domach i kościołach stroika składającego się z czterech świec i postawienie go w widocznym miejscu. Powoli zmieniamy dekoracje w domu. Gości kolor czerwony i biały. Wszędzie pełno szyszek, gałązek świerkowych i porozstawianych świec. Przez kolejne cztery niedziele będziemy zapalać kolejne świece. Światło świec w stroiku oznacza nadzieję na przyjście Mesjasza. Mój stroik już zwiastuje święta. Udekorowany szyszkami, orzechami i gałązkami świerku nieodzownie kojarzy się ze Bożym Narodzeniem. Bardzo lubię ten czas przed świętowaniem, nastrój oczekiwania jest bardzo magiczny. 

piątek, 27 listopada 2015

Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt

Zbliżają się święta, czas przygotowań to również czas zakupów upominków. Niedawno wpadła mi w ręce cudowna książka dla dzieci "Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt". W książce ciekawe świata dzieci znajdą odpowiedzi na nurtujące je (i rodziców) pytania takie jak: dlaczego wielbłąd ma garb? dlaczego jamnik jest taki długi? dlaczego pies macha ogonem, a komary gryzą? :) Odpowiedzi są w przystępny sposób napisane przez Dorotę Sumińską, lekarza weterynarii specjalizującą się w psychologii zwierząt. Pouczająca i pięknie ilustrowana książeczka do wspólnego czytania dla dzieci i rodziców. Dzięki dużym literom dzieci mogą ją czytać także samodzielnie. Myślę, że z okazji zbliżających się Mikołajek warto zainteresować się tą pozycją. 
Ilustracje wykonała Joanna Żero.

środa, 11 listopada 2015

Pierniczki na święta


Ten przepis znalazłam parę lat temu w otchłani internetu. Niestety nie wiem na której stronie, więc nie odsyłam do źródła, tylko tu wstawiam. Przepis podaję teraz, ponieważ ciasto powinno leżakować około miesiąca. 



Składniki:
250 g drobnego cukru
250 g płynnego miodu
100 ml mocnej czarnej kawy
300 g masła
800 g mąki pszennej
1 łyżka sody oczyszczonej
skórka drobno starta z pomarańczy
1 opakowanie przyprawy korzennej
Cukier, miód, masło i kawę topimy w garnku na małym ogniu do momentu aż cukier dokładnie się roztopi. Masę tę studzimy przed dodaniem kolejnych składników, powinna być lekko ciepła. Partiami, na przemian z korzeniami i pomarańczami, dodajemy przesianą mąkę. Wsypujemy do masy sodę rozpuszczoną w łyżce letniej wody. Masę na początku ukręcamy berłem, a potem, kiedy jest już gęsta, ręką ;) Wszystko wrzucić do makuty, przykryć czystą ściereczką i odstawić na miesiąc. (Jeszcze się nie zdarzyło, żebym miała taką samą ilość masy w momencie wyrobienia i w momencie pieczenia pierników... jakoś nie możemy się powstrzymać, żeby czasem skubnąć.) Po miesiącu rozwałkować cienko ciasto, wycinać foremkami. Piec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 180-200 st. C przez 6-8 minut. Zimne pierniczki udekorować według gustu. Ciasta powinno wystarczyć na ok 100 pierniczków.