poniedziałek, 14 grudnia 2015

"Spowiedź szaleńca" wg powieści Augusta Strindberga



W weekend byłam z moją grupą towarzysko-teatralną na spektaklu "Spowiedź szaleńca" w Teatrze Polskim w Poznaniu. Bohaterem  sztuki jest sam autor - August Strindberg, w którego wcieli się Przemysław Chojęta. Strindberg - poeta, człowiek teatru, skandalista, podrywacz i pijak w pierwszoosobowej spowiedzi.  To monolog o kobiecie, o miłości, która doprowadziła bohatera do obłędu. Poznajemy sceny z życia małżeńskiego bohatera. Nie jest mu w tym związku dobrze, narzeka, że partnerka go wykorzystuje, traktuje gorzej niż swojego psa, zdradza z innymi mężczyznami, przyjaciółką, a nawet z pokojówką. Bohater o kobietach wie tylko tyle, że istnieją cztery ich rodzaje - na wzór rzymskich bogiń: Junony, Diany, Minerwy i Wenus. W dodatku we wszystkich widzi własną matkę. 

Spektakl grany jest na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu
Reżyseria: Łukasz Zaleski
Występuje: Przemysław Chojęta

Zdjęcie pochodzi ze stron internetowcych Teatru Polskiego w Poznaniu.

piątek, 11 grudnia 2015

Jason Mraz - Yes!


Ach jak ja lubię tego chłopaka! Zwykle uprzyjemnia mi jazdę samochodem. Jason Mraz to jeden z tych artystów, którzy robią swoje, nie mają parcia na szkło, a jednak istnieją w ogólnej świadomości miłośników muzyki ;). Latem kupiłam płytę, która mnie urzekła. Album zatytułowany "Yes!" został wydany w 2014. W załączniku do tego posta wstawiam dwie z moich ulubionych piosenek - "Love Someone" i "Back To The Earth". Cały album ma dla mnie klimat lata, słonecznych spokojnych dni... powiedzmy ciepłych niedzielnych poranków ;). Sam Mraz od lat mnie ujmuje, zaczął śpiewać w kawiarni, w której pracował jako kelner. W 2002 r. rozpoczął prawdziwą karierę podpisując kontrakt z wytwórnią Elektra Records. Poza śpiewaniem Jason pasjonuje się fotografią, zwłaszcza polaroidową, czemu dał pokaz wydając album ze zdjęciami zatytułowany "Tysiąc rzeczy". Bardzo mocno angażuje się w akcje charytatywne oraz w protesty przeciw krzywdzeniu dzieci oraz legalizacji marihuany.
Fajny ten Jason ;)








niedziela, 6 grudnia 2015

Pieczone jabłka


To jeden z tych podwieczorków, które pachną i rozgrzewają. 

dla 2 osób:
4 jabłka
3-4 łyżeczki miodu
trochę rodzynek, żurawiny
cynamon
Jabłka przeciąć na wysokości 4/5 pozostawiając kapelusiki, następnie wydrążyć gniazda nasienne pozostawiając dół jabłka, aby nie wyciekł nam miód. W otwory po gniazdach włożyć rodzynki i żurawinę, wlać po łyżeczce dowolnego miodu (kiedyś używałam miodu różanego i to był strzał w 10). Lekko przyprószyć cynamonem, założyć kapelusze na wydrążone jabłka. 
Ustawić w naczyniu żaroodpornym piec 15-20 minut w temperaturze 160 st. C.

Hannibal - mój serial, mój aktor


Mam parę ulubionych seriali, które diametralnie różnią się tematyką. Ostatnio 4 dni zeżarł mi (dosłownie) Hannibal. Nie mogłam oderwać się od oglądania trzech kolejnych sezonów. Mads Mikkelsen to jeden z moich ulubionych aktorów i trochę zwlekałam z obejrzeniem Hannibala, ponieważ bałam się, że Duńczyk może nie udźwignął roli wykreowanej wcześniej przez doskonałego Anthony'ego Hopkinsa. Zdecydowanie dał radę; Mads wykreował zupełnie innego, jednak równie wyrazistego doktora Hannibala Lectera. Mało tego, postać Madsa wzbudza wręcz swego rodzaju sympatię. Jak łatwo się domyśleć pierwszy sezon to taki nokaut, że człowiek nie może się podnieść. Po prostu trzeba, koniecznie trzeba obejrzeć każdy kolejny odcinek. Poza Mikkelsenem w rolach głównych występują Hugh Dancy jako Will Graham, Laurence Fishburne jako Jack Crawford. 
Agent FBI Will Graham tropi seryjnych morderców. Wyjątkowy sposób myślenia oraz zdolności pozwalają mu wejść w umysł przestępcy i myśleć tak jak on. Daje mu to dokładny obraz przebiegu zbrodni, ale również pozwala szybko odkryć tożsamość bandziora. Jedak umysł Willa obciążony tak makabrycznymi obrazami, zaczyna tracić kontrolę nad własnymi odczuciami. Chwiejny emocjonalnie agent trafia pod opiekę najlepszego psychiatry - doktora Hannibala Lectera. Od tego momentu jesteśmy świadkami niezwykłego duetu osobowości Graham-Lecter. Z biegiem czasu mężczyźni tak mocno przenikają swoje umysły, że zaczyna się miedzy nimi rodzić przedziwna więź. Do czego doprowadzi ta symbioza? 
Poza świetną obsadą, nacieszyć się można doskonałą muzyką, widokami pięknych miejsc w Europie oraz sztuką. Polecam.



środa, 2 grudnia 2015

Bez tego nie mogłabym żyć!




Dziś dzień bez telewizora... trochę refleksji mnie naszło, tyle wspaniałych rzeczy wokół. Postanowiłam podzielić się tym co sprawia mi największą radość w takim normalnym życiu
1. rodzina
2. książki
3. wino
4. przyjaciele
5. sen i w ogóle łóżko ;)
5. wspomnienia z dzieciństwa
6. ciepło
7. filmy
8. mój pies
9. spokojne wieczory
10. kawa
11. pesto i suszone pomidory
12. dom
13. blogi
14. wieprzowina
15. sztuka
16. wolne miejsca parkingowe

Na pewno moja lista mogłaby być o wiele dłuższa. Na razie ograniczę się do parunastu punktów ;) 
Dziś mam wspaniały nastrój, czego i Czytelnikom życzę!